Czy kot powinien chodzić w szelkach? – jak przekonać mruczka do niecodziennych spacerów

Znasz to uczucie, gdy biegniesz z psem po polanie i po prostu on cieszy się Twoim towarzystwem i gdyby mógł biegłby tak w nieskończoność? Z kotem będzie zupełnie inaczej. Każde zwierzę jest cudowne, ale kot to dama wśród pupilów domowych. Więc wyprowadzać czy nie? Jak go zachęcić i jaką smycz wybrać?

kot na spacerze

Trochę o specyfice mruczącej kulki

 Dzisiejszy kanapowiec został udomowiony około 9500 lat temu i jest jednym z najpopularniejszych zwierząt domowych, jego przodkiem jest najpewniej kot nubijski. W starożytnym Egipcie kot był zwierzęciem świętym. W historii świata nie zbrakło również przykrych aspektów, koty tępiono i spożywano. Współczesnemu, na szczęście, bliżej do egipskich wartości związanych z mruczącymi kulkami.

Koty mogą żyć nawet 20 lat, ale zdarzają się osobniki które przekraczają 30 lat. Najdłużej żyjącym kotem była mieszkająca w teksańskim mieście Creme Puff i według właścicielki żyła 38 lat. Zróżnicowana jest również waga kotów, najczęściej waha się to między 3.5 a 7 kilogramów, ale zdarzają się okrąglejsze kuleczki i potężne rasy takie jak Maine Coon, których waga dochodzi nawet do 15 kilogramów. Tak więc jak zapewnić długo żyjącej i dużo ważącej kuleczce odpowiedni i bezpieczny spacer?

Reklama

Jaką smycz i szelki wybrać?

Decydując się na zakup, najpierw powinnyśmy ustalić wymiary naszego mruczka. Najpierw zmierz Swojego pupila, największą uwagę przykładając do obwodu szyi i brzucha, możesz również zmierzyć odległość karku. W przypadku lubiących zjeść kotów i tych większych ras należy zwrócić uwagę na możliwość regulacji obroży, zazwyczaj producenci oferują dwa rozmiary.

Typy szelek:

Najpopularniejszymi i najtańszymi są klasyczne szelki wykonane z dwóch regulowanych obręczy (na szyję i klatkę piersiową) połączonych paskiem. Kolejnym częstym wyborem są nieco droższe szelki guard podobnie jak poprzednie wykonane są z dwóch obręczy, ale zostały połączenie dwoma paskami z góry i dołu. Zapewniają większy komfort podczas spacerów i nie wywierają nacisku na kocią szyję.

Trzecia opcją do wyboru są szelki step-inktórych pasy wykonano z trójkątów, przez które przekłada się przednie łapy kota, zaś zapięcie umiejscowione jest na grzbiecie mruczka. Są dość łatwe w zakładaniu i nie krępując ruchu, również ich cena nie odbiega znacznie id wymienionych już modeli. U kotów z problemami skórnymi bądź tych wrażliwych sprawdzą się szelki bezuciskowe, które wyróżniają się największym możliwym wyborem wariantów kolorystycznych, często zawierają rozmaite drobne ozdoby np. kokardki. Jeśli lubisz wieczorne spacery z kotem rozważ szelki odblaskowektóre jak nazwa wskazuje pozwolą Ci dotrzeć więcej niżeli tylko kocie oczy po zmroku.

Pamiętajmy, że szelki powinny zapewnić pupilowi komfort, dlatego dopasuje produkt do mruczka, nie na odwrót.

Długość smyczy, powinno mieć mniej więcej 2-3 metry i jest dołączana z niektórymi szelkami, jeśli zdecydujesz się na osobny zakup najlepiej wybierają elastyczne warianty.

Jak przekonać kota do chodzenia w smyczy?

Może to być nie lada wyzwanie, szczególnie w przypadku dorosłego kota. Jeśli zdecydujesz się nad opiekę nad kocięciem, najlepiej od razu przyzwyczajać go do obecności szelek. Dziesięcioletnia kocia dama, która dotychczas była wynoszona na spacery, może jedynie ostentacyjnie położyć się na ziemi i czekać, więc jeśli możesz zacznij możliwie jak najszybciej uczyć kota chodzenia na smyczy.

A co z starszym kotem? Da się, ale będzie to wymagała cierpliwości i nie lata sprytu. Koty są różne i różne rzeczy zachęcają do eksplorowania terenu.

Pierwszy mały krok – zacznij od zakładania szelek w domu, możesz w międzyczasie dać mruczkowi jego ulubiony przysmak, ale pamiętaj, jeśli kot zapamięta tę sekwencję to przed każdym spacerem będzie musiał dostać przysmak.  

Drugi koci, mozolny krok – jeśli Twoja kuleczka przyzwyczai się do szelek możesz powoli próbować zakładać smycz i przechadzać się po pokoju, najlepiej niosąc przed sobą wędkę, za którą kot pobiegnie. Równie skuteczna może być kocimiętka, kulka, jedzenie, ale z umiarem. Coś co sprawi, że mruczę ruszy się pomimo szelek i smyczy.

Trzeci krok w stronę zielonej trawy – gdy Twa kocia pociecha znajdzie się na trawie, nie poganiaj jej. Początkowo zapewne położy się i poskubie trawę, ale w głównej mierze to zależy od charakteru. Niemniej jednak pozwól pupilowi oswoić się z nowym terenem pełnym nieznanych bodźców i zapachów.

Czwarty krok… nadążaj człowieku – gdy kot się rozkręci i spodoba mu się coś nowego to Ty możesz mieć nie lada problem, aby zaspokoić jego ciekawość i doprowadzić we wszystkie interesujące miejsca.

Co dają spacery?

Wyprowadzanie kota niewychodzącego jest niewątpliwie rozrywką, taki mruczek może spożytkować swoją energię i zachęcić właściciela do zdrowego spaceru. Co więcej dobrze to wpływa na kondycję kota, a mruczek może poznawać nowe tereny, podjeść trawę, próbować swoich sił w polowaniu, wdrapać się na drzewo i podrapać korę. Jednakże pamiętajmy o jego bezpieczeństwie i w miarę możliwości monitorujmy poczynania czworonoga.

Zobacz także: leki dla kotów.